Opinie seksuologiczne (zwane tez niekiedy diagnozami seksuologicznymi) wydawane są przez lekarzy ze specjalizacją seksuologiczną. Na takiego lekarza mówi się też lekarz prowadzący ponieważ taka osoba specjalistyczna będzie “mentorem” podczas całego procesu tranzycji. Lekarz prowadzący powinien przedstawić na pierwszej wizycie jak może wyglądać proces tranzycji. Po zrozumieniu potrzeb osoby transpłciowej lekarz skieruję na badania tłumacząc po co je robi, a także skieruje na terapię hormonalną jeśli osoba transpłciowa jej chce. W zależności od tego w jaki sposób chcecie przejść tranzycje, lekarz skieruje Was na operacje i wypisze Wam opinię do sądu, potrzebną do uzgodnienia danych metrykalnych.
Lekarz może mieć dodatkową specjalizację (np. psychiatryczną, ginekologiczną, andrologiczną, endokrynologiczną…) więc można umówić się do takiego lekarza na NFZ. Seksuolog nie jest refundowany ale psychiatra czy endokrynolog już tak. Idąc do lekarza seksuologa z specjalizacją psychiatryczną omijamy etap robienia opinii psychiatrycznej.
Opinia ta może być wymagana przez innych specjalistów (np. przez endokrynologa do wypisania hormonów) lub przez sąd.
Czasami lekarz prowadzący prosi o zrobienie życiorysu - oszczędza to nie tylko pieniądze, ale i częstotliwość wizyt. Jeśli potrzebujecie wskazówek odnośnie pisania życiorysu możecie je znaleźć tutaj: Jak napisać życiorys?
❗ Jeśli nie ma stałego poczucia tożsamości, to specjaliści nie powiedzą kim ktoś jest. Mogą wyjaśniać czym jest transpłciowośc, niebinarność, nonkomnformizm płciowy, tranzycja, ale osoba specjalistyczna będzie dążyła do tego aby osoba sama odkryła i uświadomiła sobie kim jest. Nie idźcie do diagnosty z nastawianiem "on mi powie kim jestem", nastawcie się na "on mi pomoże odkryć siebie".
❗ Nie kłamcie lekarzom! Osoby specjalistyczne chcą pomóc osobom transpłciowym, a jeśli diagnostyka będzie opierać się na kłamstwie, to nie będzie ona prawidłowa. Jeśli Wasza diagnostyka będzie opierać się na kłamstwie, to będziecie również okłamywać samych siebie. Skutkiem takich działań może być późniejsza detranzycja związana z na przykład: pomyleniem transpłciowości z gender nonconforming, nieznajomość zjawiska niebinarności, kłamstwa odnośnie dysforii płciowej i robienie niechcianych operacji. Jeśli przeczytaliście gdziekolwiek jakieś porady “kłamcie, mamy odpowiedzi na pytania o testy”, to możecie spokojnie uznać taką stronę/forum/osobę za stracone i nie czerpać już z nich informacji.
❗ Jeśli nie rozumiecie, dlaczego któreś badanie jest potrzebne, zapytajcie o to swojego lekarza.